no jak mam być szczera to hindi jest o wiele łatwiejsze niż polski . Wymówić te wszystkie "sz" rz" "ą" "ę" to tak jak łamanie sobie języka . A co do hindi to znać  to w miarę znam choć z dziadkiem i nie tylko raczej rozmawiamy po angielsku .  W domu też raczej po angielsku mimo , że staramy się jednak mówić w domu po polsku to często się to nie udaje .

A co do "prawie wujka " powiedz cioci , że nie wie co straciła Hindus który sam gotuje to skarb

Nie raz jak są u mnie koleżanki i widzą jak czasem zamieniam parę zdań z tatą lub bratem w hindi też nie nadążają ja mam tak czasem po polsku ...... pisać jest mi łatwiej bo mogę użyć słownika , lub błędy same się podkreślają . ale Polacy w mowie też są szybcy , .. no i do tego dochodzi wcześniej wymienione przeze mnie "sz" "ż" "ą" etc.
   
no zauważyłam , że tu w Polsce nie ma żadnych szkól , które by oferowały nauczanie hindi . Szkoda .. ja niestety nie mam takich umiejętności ,żeby móc kogoś nauczyć .. Ale nie łam się hindi jest proste kiedy ostatnio wyjechałam do Indii koleżanka z Polski po moim powrocie chciała zrobić mi przyjemność i przywitała nas kilkoma zdaniami w hindi których nauczyła się przez Internet .

oj tak są i tacy ... jest jeszcze jedna sprawa , która mnie nie pokoi w języku polskim .. jest w nim za dużo przekleństw , Polacy strasznie przeklinają ....
   |
Dobry początek . Najważniejsze to się nie zniechęcać od razu krok po kroku wyraz po wyrazie .. Mówisz , że znasz tytuły  , a tytuły to przecież słowa .. skoro znasz znaczenie tytułu znasz  też znaczenia pojedynczych słów z których już można coś powiedzieć .

oj tak te przekleństwa to zmora kiedy ja i moja rodzina przeprowadziliśmy się do Polski  wszyscy nowi znajomi słysząc dziwne nazwisko myśleli , że ja z bratem nie rozumiemy , nie znamy polskiego i kilka osób próbowali nas uczyć na początek przekleństw ... tzn głównie mojego brata byli  też zdziwieni kiedy próbowali do nas składać porę zdań po angielsku , żeby nas poznać a my im odpowiadaliśmy po polsku ..